Co jakiś czas w zatoce przed Bangorem pojawia się okręt wojenny. Wrażenie jest dość ciekawe, kiedy nagle patrzy się za okno i widzi się, jak artyleria tego kutra celuje akby w naszą stronę... Generalnie sam widok nawet tej małej, ale dość groźnej pływającej maszynki do zabijania jest dość złowieszczy...
Inna rzecz, gdy przed kamienicą zaparkuje coś takiego:
I kilkanaście już podobnych tu na drogach i ulicach widziałem. No, ale nie sądzę by dla ich posiadaczy byłby to tzw. pierwszy samochód. I mimo, że leje tu w to lato dość konkretnie - co jak mówią miejscowi nie jest żadnym wyjątkiem, a raczej regułą, to kabriolety generalnie są popularne. Po prostu takie przelotne deszcze - dla nas zjawisko upierdliwe - oni mają raczej w pompie.
Podobnie w pompie troszkę - no, przynajmniej tu w mojej wiosce - mają Igrzyska w Pekinie. To znaczy BBC daje co prawda transmisje - oczywiście wybór dyscyplin jest specyficzny, chociaż może nie specyficzny, a uwzględniający te dyscypliny, gdzie Team GB ma szanse na medale i w odróżnieniu od naszych nisko latających Orzełków te medale zdobywa. Zobaczyć więc można dużo skoków do wody, gimnastyki, jeździectwa, no i wioślarstwo, wioślarstwo i wioślarstwo. Było też kolarstwo, trochę hokeja na trawie i śladowe ilości pozostałych dyscyplin. No i tak nazbierali już troszkę medali. Polska zaś zasługuje na cud.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
znowu podgladasz przez okno?
Prześlij komentarz