Na pewno marzy o nich sporo ludzi, zarówno tutaj, jak i zapewne w PL. Wyglądają tak właśnie, jak na załączonym obrazku.
Nawet nie wiadomo, kiedy pojawiły się w sprzedaży. I nie mówię już o próbie dostania biletów poprzez na Polski Związek Czarnych Owiec, bo tam się to wszystko rozeszło jak za starych dobrych czasów wśród krewnych i znajomych królika i nielicznej rzeszy szczęśliwców, którym się udało bilet kupić. Bo w sumie sam Windsor Park to jest stadion raczej niewielki. Raptem nieco ponad 20 tysięcy miejsc. Dla polskich kibiców w oficjalnej sprzedaży było chyba 1500 albo niewiele więcej wejściówek. Reszta została sprzedana - równie błyskawicznie - na lokalnym rynku. Tak, że dzisiaj u koników kosztują pewnie co najmniej ze stówkę za sztukę. Jeśli nie więcej, bo w zalewie różnych mniej lub bardziej dziwnych ofert trudno wyczuć prawdziwą cenę. Ciekawe, czy przed stadionem też będzie można kupić bilecik od sympatycznych panów stanowiących niewidzialną rękę rynku?...
Na biletach napisane jest, czego nie wolno. Nie wolno na przykład śpiewać stadionowych piosenek o rasistowskim lub sekciarskim (cholera, brak chyba dobrego słowa na określenie "sectarian") charakterze. Rzucać przedmiotów żadnych nie wolno. A podczas hymny przeciwników godnie się należy zachować. Więc skoro tak jest napisane, to na pewno będzie spokojnie i grzecznie ;)
By było ciekawiej, wejściówki są do sektora kibica Irlandii Pn. Nie wiadomo jeszcze co prawda, czy to taki grzeczny sektor kibica, gdzie wszyscy mają firmowe bilety, dostają na wejściu koszulki i szaliki i może jeszcze nawet mają trąbki ala małysz, czy też jest to trybuna chłopców z Shankill i okolic. Bo przypominam, że futbol tutaj kręci w zdecydowanej większości protestantów. I jak Boruc pobłogosławi stadion, to mogą stać się mało internacjonalistyczni.
No ale cóż, o meczu jeszcze tutaj napiszę - tzn. kilka soczków przedmeczowych się szykuje. A o samym meczu opowiedzą na pewno z chęcią, co potem przekażę, rodzice Matta, którzy wykorzystają wyżej wymienione wejściówki.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz