Na początek oblejmy sobie trochę głowy zimną wodą - w niedzielę wieczorem oczywiście będzie gorąco, ale tekst prof. Krasnodębskiego polecam uwadze.
Poza tym trochę bawią mnie teksty w polskich mediach, jak to miliony Brytoli będą teraz kibicować naszym. Nie wiem jak to w wielkim świecie, ale tu na prowincji tubylcy mają naszych Orzełów w pompie. W kioskach i sklepach nie ma osławionego wydania The Sun po polsku, a w Belfast Telegraph na kolumnach sportowych królują rugby, golf, wycigi konne i gaelic football - który chyba jest połączeniem kopanej z ręczną. O EURO 2008 są ze trzy strony, gdzie piszą o Hiszpanach i zapowiadają mecz Polska - Niemcy jako początek walki naszych zachodnich sąsiadów o tytuł. O Polakach raczej niewiele.
I chociaż rodacy tutaj tez są pełni wiary, to mnie optymizmu brak przed dzisiejszym wieczorem. Bukmacherzy nie powinni się aż tak mylić. Za zwycięstwo naszych stawka wynosi mniej więcej 5 do 1, remis to 3,5 do 1. Na giermanców stawiac sie nie oplaca... A propos buka - nie moglem sobie odmówić wizyty w ladbrokers. Na dzień dobry zagralem skrajnie zachowawczo za 2 funy, ale chyba znow mam farta (tak wlasnie tlumaczą się hazardzisci ;) ) bo z tej kwoty jest juz 8 funów. Cikekawe ile ukula się na koniec mistrzostw...
Bez względu na niskie notowania Polaków i tak idziemy z grupą znajomych do pubu. Koszulki na grzbiet i jazda ;) Nie wiem tylko jaka będzie reakcja miejscowych. Czy będą z nas szydzić, czy też współczuć...
Z racji tego, że są przejsciowe problemy z netem, następny wpis będzie wtedy, kiedy będzie. Dzisiejszy wpis sponsorowany jest za przez mr Jajko, za co składam mu serdeczne Bóg zaplać.
A na potwierdzenie słów o kibicowaniu Polaków przez Ulsterczyków zdjęcie najlepszej tutaj knajpy, gdzie na wielkim ekranie wyswietlane są mecze. Ktos najwyraźniej ukradl polską flagę, bo przecież chyba o nas nie zapomnieli...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
wiesz co szymas? mie sie wydaje, że oni coraz częściej będą nas mieli w pompie. wiesz dlaczego.
Prześlij komentarz